Zauważono: Blake Lively udziela wywiadu magazynowi Evening Londyn.
O to wywiad:
Dom jest ...
Nowy York. Mieszkam na Manhattanie.
Gdzie zatrzymujesz się w Londynie?
Nigdy nie znalazło się jedno odpowiednie miejsce na pobyt, ale widziałam hotel na stronie Goop o nazwie Blakes, że chcę tam spróbować.
Ostatni pokaz widziałaś?
"Rent" w West End (w Londynie). To było bardzo zabawne oglądać musical o Nowym Yorku i Lower East Side z obsadą mówiący z brytyjskim akcentem.
Pierwsza rzecz, którą powinnaś zrobić po przyjeździe?
Przejść do Hat-Galeria M / V na Earls Court Road. Ma takie piękne, ciekawe elementy, z których chciałabym coś kupić, ale nigdy nie nosić. Kiedy jestem z powrotem w Nowym Jorku pojawia się personel, aby wysłać mi zdjęcia, bo kocham tak bardzo kapelusze.
Jakim zwierzęciem najbardziej chciałabyś być?
Ptakiem, ponieważ latanie byłoby niesamowite.
Najlepszy posiłek jadłaś?
W Nobu. Jest jedną z moich ulubionych restauracji i mają najlepsze posiłki. W Nobu byłam w Londynie. Zrobili dla mnie specjalny sos Jalapeno na krewetki tempura, a sama myśl o tym sprawia, że chcę wrócić.
Ulubione sklepy?
Kocham kupować buty u Charlotte Olympii, ponieważ jej sklepy nie doszły jeszcze do USA
Zawsze miam ochotę na coś słodkiego, więc idę do Ladurée w Burlington Arcade kupić waniliowe i malinowe makaroniki. Podczas gdy ja jestem w Londynie odwiedzam antykwariaty z biżuterią w pasażu.
Jakie jest twoje najwcześniejsze wspomnienie z Londynu?
Mój starszy brat w zasadzie porwał mi jedną przerwę świąteczną, kiedy miałam 15 lat i zabrał mnie do Londynu. Mieszkaliśmy z jego przyjacielem, który odprowadził nas na miejsce. To było niesamowite doświadczenie.
Również udaliśmy się na jeden dzień do Oksfordu, bo jestem wielką fanką
Harry'ego Pottera i chciałam zobaczyć, gdzie został sfilmowany.
Najbardziej romantyczne miejsce w Londynie?
Najbardziej romantyczne doświadczeniem jest po prostu chodzenie po Londynie, nie
wiedząc, gdzie do cholery jesteś i nagłe znalezienie się na jakiejś pięknej,
brukowanej uliczce, ze starymi lampami ulicznymi.
Największa ekstrawagancja?
Lorraine Schwartz biżuteria, ale ja tego nie kupuję często, więc kiedy to robię ma to zawsze znaczenie.
Najlepsza rada?
Nie patrz na innych ludzi, aby dać poczucie ważności. Moja rodzina nauczyła mnie, że.
Ostatni album kupiłaś?
W Lumineers. Słuchałam ich ostatnio wiele.
W tej chwili jesteś ...
Na przerwie. Skończyłam kręcenie Gossip Girl w listopadzie, gdzie czułam się jak w szkole, ale przez sześć lat. Jestem w stanie spać i nie martwić się o jutro.
Nie jest to cały wywiad, ale mam nadzieję, że tyle wam wystarczy :) Jeśli ktoś przetłumaczyłby lepiej ten fragment, proszę o kontakt na maila.
Co sądzicie o wywiadzie? A co myślicie o Blake? Czekam na wasze opinie.
Wiem, że mnie kochacie!
xoxo
GossipGirl
P.S. Przypominam o konkursie KLIK
Też chcę takiego brata co mnie porwie do Londynu;p
OdpowiedzUsuńDziwnie przetłumaczone.
OdpowiedzUsuńO matko, ale długi! Aż mi się czytać nie chciało :P Lubię Blake, ale tutaj się rozgadała, przeczytałam do połowy i dałam sobie spokój :P
OdpowiedzUsuńA do Ciebie anonimie: Nie czepiaj się, że dziwnie przetłumaczone. Jak jesteś taka/ taki mądra/ mądry to sama/ sam to zrób. Plotkara przynajmniej napisała, że jeśli ktoś umie lepiej przetłumaczyć to niech to zrobi. Ona mogłaby w ogóle tego nie tłumaczyć, więc nie czepiaj się.
Fajnie, że prowadzisz tego bloga i że to przetłumaczyłaś :D
Dziękuje bardzo :*
Usuńxoxo
GossipGirl
Może i bym to lepiej przetłumaczyła ale jakoś nie dała linku do wywiadu :) Jeśli już ma zamiar prowadzić bloga to niech wcześniej się zajmie takimi sprawami a nie prosiła czytelników o tłumaczenie. Dla mnie to jest dziwne że chce żebyśmy w jakiś sposób prowadziły z nią tego bloga drogi anonimie. To moje zdanie.
UsuńDroga Mająca swoje zdanie!
UsuńJak dobrze zauważyłaś PROSZĘ czytelników.
Po drugie przetłumaczyłam ten tekst na tyle ile umiałam i każdy chyba rozumie o co w nim chodzi. Może nie jest to jakieś świetne tłumaczenie, ale staram się jak mogę.
A po trzecie nie chodzi mi o to, że chcę, abyście wy "w jakiś sposób" tworzyli ze mną tego bloga, ale jeśli ktoś miałby ochotę coś przetłumaczyć, lub znalazłby ciekawą informację o aktorach, to mógłby się tym ze mną podzielić, a ja bym to wstawiła i napisała komu zawdzięczam dany news. Nikogo nie zmuszam do współpracy, tylko ładnie proszę. Dlatego nie rozumiem dlaczego Cię tak to dziwi. Nie napisałam "Macie to przetłumaczyć, bo inaczej przestanę wstawiać newsy", tylko poprosiłam o pomoc.
Co do tłumaczenia i braku linku: Jeśli ktoś by się zgłosił do tłumaczenia, to wysłałabym mu oryginał na maila, a potem poprawiła newsa i podziękowała za tłumaczenie.
To chyba tyle.
Chcę tylko powiedzieć, że przykro mi, iż dałaś mi do zrozumienia, abym nie zabierała się za prowadzenie bloga, jeśli nie potrafię wszystkiego idealnie zorganizować. Wybacz, ale nie zatrudnię specjalnie biegłych tłumaczy.
Jeśli więcej osób ma problem z moimi tłumaczeniami, to nie będę wstawiać już wywiadów. Chyba, że po angielsku.
xoxo
GossipGirl
Oj uspokój się już dziecko udające plotkarę bo to wkurza. Możesz pisać notki (cieszę się) ale nie udawaj jakiejś dorosłej i nie pisz "xoxo Gossip Girl" bo i tak nie uważam cię za prawdziwą plotkarę!
OdpowiedzUsuńxoxo
Gossip Girl!
Drogi Anonimie!
UsuńPo pierwsze, jeśli tak Cię to irytuje, to nie odwiedzaj tego bloga. Dlaczego masz się denerwować z tego powodu? Czy ktoś Cię zmusza, żebyś tu wchodziła? Odpowiedź brzmi: Nie.
Nie rozumiem, dlaczego uważasz, że pisanie "xoxo Gossip Gril" jest udawaniem dorosłej? Jeśli oglądałaś serial, to powinnaś wiedzieć, że Dan zaczął być Plotkarą, gdy nie był dorosły, więc nie rozumiem o co Ci chodzi.
Czy ja mówię, że jestem prawdziwą Plotkara? I czy prawdziwa Plotkara w ogóle istniała? Nie, nie było nigdy żadnej Plotkary, bo to tylko serial, a ja chcę prowadzić tego bloga nawiązując do niego.
Mam też pytanie, jeśli ty napisałaś pod komentarzem "xoxo Gossip Girl", to dlaczego ja nie mogę tego pisać? Twoja wypowiedź świadczy tylko o tym, że sama jesteś dzieckiem, albo coś Cię wkurzyło i na mnie się wyżywasz.
Więc tak jak napisałam wcześniej: Coś Ci nie pasuję, to nie wchodź. To mój blog i mogę go prowadzić jak chcę.
xoxo
GossipGirl
Nie wiem czy zauważyłaś ale to "xoxo Gossip Girl" pod postem było specjAlnie... Nie chodzi mi o to, żebyś nie pisała tego bloga ale jakoś mnie to wkurzyło! Boże taka jestem, że mnie wiele rzeczy denerwuje. Wybacz, że dziś padło na ciebie! I jestem w trakcie oglądania Plotkary i prosiłabym o nie ujawnianie szczegółów :)
OdpowiedzUsuń